sobota, 27 grudnia 2014

Hania jest bardzo słaba. Dostaje neupogen domięśniowo. Zaczęła jeść i pić, a to poprawia jej humor, ale nie na tyle żeby chciała chodzić nie mówiąc o bieganiu. Tak bardzo brakuje mi jej biegania, tej zadymy , którą zawsze robi dookoła siebie. Jest cicha i spokojna, jakby mi ktoś podmienił dziecko. Chce wracać do domu, do swojego łóżka. Cały czas dostaje kroplówki na wzmocnienie, antybiotyki, ale nawet nie chce siedzieć, leży tylko i ogląda bajkę o Jasiu i Małgosi. Przytula się ciągle i co chwilę mówi , mamusiu kocham cie bardzo, a mama wymięka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz