poniedziałek, 23 lutego 2015

Hania nareszcie w domku :) Ze swoimi siostrami, w swoim pokoju i ze swoimi zabawkami!
Pewnie pobyt w domu będzie chwilowy. Lekarze cały czas radzą co będzie z Hania...

sobota, 21 lutego 2015

środa, 18 lutego 2015

Dzisiejszy dzień nie różnił się od pozostałych... u Hani nadal podwyższona temperatura. Nie wiadomo co jest przyczyn :(
Profesor kazał zlecić posiew już w ubiegły piątek ale podwładni mieli inne zdanie i musiał im to powtórzyć dzisiaj 2 raz - co tam 5 dni przeleciało nie ich ból i nie ich cierpienie.
Dziękujemy pewnemu Panu doktorowi że załatwił dla Hani igłę do porta. Inni nie potrafili - trudno uwierzyć że w szpitalu nie mają takich rzeczy.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Niestety gorączka powraca jak bumerang i zostanę w szpitalu jeszcze trochę...
Przy okazji pozdrawiamy wszystkie chore i zasmarkane pielęgniarki, które "opiekują" się dziećmi w szpitalach.





"W niedzielę mama przywiozła mi wspaniałe prezenty od "Dobrej Wróżki":) Jak wrócę ze szpitala osobiście Jej podziekuję."
Od rodziców Hani:
Z całego serca pragniemy podziękować Pani Ewa Drozd za zorganizowanie tak wspaniałego balu na rzecz Hani i Nadii (żadne słowa nie są w stanie opisać tego co czujemy i jak bardzo jesteśmy wdzięczni za okazaną nam pomoc). Dziękujemy wszystkim dobrym i życzliwym ludziom, którzy uczestniczyli w tym ważnym wydarzeniu. Być może to właśnie dzięki Wam ten koszmar, który obecnie przeżywa Hania niedługo się zakończy i znowu będzie mogła bawić się i biegać beztrosko.

czwartek, 12 lutego 2015

Nasza dzielna Hania walczy z gorączką, która ciągle powraca mamy nadzieję, że to nic poważnego. Zaczęła rehabilitację i jutro może trochę stanie na nogi :) Ogólnie jest bardzo słaba ale z dnia na dzień powinno być lepiej!



poniedziałek, 9 lutego 2015

Hania już po operacji!
Wybudziła się tak na dobre ok. 19.30. Jest obolała i przebywa na OIOM - ie. Niestety jak dojdzie do siebie za jakiś czas konieczna będzie kolejna operacja.


Dziękujemy Pani Kasi Pietralskiej za piękny filmik o naszej dzielnej wojowniczce:

piątek, 6 lutego 2015

Informacja od mamy Hani:

09.02.2015 - operacja we Wrocławiu na ul. Traugutta. Przeszliśmy ostatnio wiele bitw i wszystkie przegraliśmy w walce o operację w Niemczech. Nie mamy siły żeby to wszystko teraz opisywać. Najważniejsze jest dla Hani to , że guz poddał się chemioterapii i można go już operować. Pomódlcie się za naszą córeczkę żeby wszystko się udało i żeby Bóg dobrze prowadził ręce prof. Godzińskiego. To będzie bardzo poważna operacja. Trzymajcie mocno kciuki. W niedzielę w Jaczowie o 11.30 na Mszy ksiądz Piotr będzie się modlił za udaną operację Hani - jeśli macie chęć przyjść to zapraszamy - my już będziemy w drodze do szpitala. Jezu ufam Tobie.

sobota, 24 stycznia 2015

Wczoraj wieczorem Hania wróciła do domku :)
Po toczeniu krwi i 6 zastrzykach neupogenu wyniki podskoczyły.
Jutro do 14 musi się stawić w szpitalu na Traugutta, a w poniedziałek rezonans. Niestety do domu wróci dopiero we wtorek - takie przepisy.

wtorek, 20 stycznia 2015

Rezonans przesunięty na poniedziałek... Hania jest za słaba, żeby ją uśpić do badania :(

Módlcie się aby wyniki się poprawiły.

sobota, 17 stycznia 2015

Fajnie w domu było ale się skończyło.... Hania wróciła już do szpitala. Wyniki lecą na łeb na szyję i jeszcze ta gorączka.

Lekarze chcą Hanie trochę "podreperować" bo we wtorek czeka ją rezonans i musi być uśpiona. Jeśli się nie uda to nie będzie tak ważnego badania...

sobota, 10 stycznia 2015

Hania 4 dzień spędza na łóżku... czerwona chemia jak oranżada dała jej popalić. Wszystko boli - ręce, nogi, paluszki.

Módlcie się za Hanulkę bo jeszcze do jutra musi wytrzymać.

wtorek, 6 stycznia 2015


"Trochę się zmieniłam ale dalej jestem dzielna!"


W środę Hania zaczyna 4 cykl - miała rozpocząć 2 stycznia, ale niestety...brak słów. 
Módlcie się żeby to dziadostwo w końcu się zmniejszało.